Skip to main content

Tajlandia: plażowanie na Ko Chang

Pierwotnie na Ko Chang miałyśmy z Bangkoku jechać autobusem. Na szczęście (tak, tak, o tym na końcu postu) Air Asia z Yangunu w Birmie była się łaskawa spóźnić o pół godziny uniemożliwiając nam dostanie się na czas na dworzec Ekkamai na autobus do Trat. W związku z tym odstawiłyśmy scenę niemalże filmową: 11:20 dopadamy do stanowiska Bangkok Air i kupujemy ostatnie 2 bilety na 12:15, a potem już tylko bieg z przeszkodami przez prawie całe lotnisko Suvarnabhumi (serio, dalej już się nie dało ustalić tego gate’a?) i wpadamy wprost na boarding…

Jak dostać się na Ko Chang?

Godzinę później lądujemy już w Trat. pierwsze co zwraca moją uwagę to niesamowita wprost zieleń i ogromne połacie lasów w okolicy lotniska. Choć „lotnisko” to trochę jednak słowo na wyrost. Owszem pas jest, ale już „hala odlotów” czy taśma bagażowa – to nawet nie przypomina w swej prostocie Birmy. Na lotnisku bez problemu kupujemy sobie przejazd wprost do hotelu, a biorąc pod uwagę, że transport na/z Ko Chang generalnie wymaga zdaje się jeszcze wyższych studiów niż mamy, jest to opcja niezwykle wygodna. Bo prawda jest taka, że na Ko Chang byłam, z Ko Chang wróciłam – ale gdyby mnie ktoś dziś zapytał jak się tam dostać, o której co odjeżdża – to sorki, ale dla mnie to istny trójkąt bermudzki.

Gdzie spać na wyspie?

Tak czy owak do hotelu docieramy mniej więcej po 2,5 h od wylądowania: najpierw czekaliśmy aż zapełni się reszta mini busa, potem żeby wjechać na prom (załapaliśmy się dopiero na 3 z kolei), a potem nasz hotel był chyba 3 w kolejności. Alina Resort mieści się nad samym morzem, choć nam akurat nie trafił się pokój z „widokiem”, ale nie było źle, bo widok miałyśmy na palmy. Po błyskawicznym odświeżeniu się udałyśmy się na zwiady.

Leżakowanie

Plaża White Sandy Beach (WSB) nie jest zbyt szeroka, za to mieści się tu wiele knajpek. Piasek jest bardzo mokry, więc przydadzą się maty. Tu musiałyśmy przyznać, że nasze polskie plaże przy tym to mistrzostwo! Ale woda cieplutka, zieleń dookoła dzika i tak głęboka, że aż trudno w to uwierzyć, niebo błękitne… ach, po prostu raj na ziemi. Pierwsze dwa dni poświeciłyśmy na opalanie, zakupy, objadanie się. Wieczorami zaglądałyśmy do Sabay baru na muzykę na żywo. A to zrobiłam sobie pranie (4 zł/kg), a to poszłyśmy na internet, a to zbierałyśmy muszle – takie standardowe wakacyjne czynności.

Powrót do Bangkoku lądem

Kilkakrotnie chodziłyśmy po lokalnych agencjach turystycznych, których jest na wyspie mnóstwo, aby dowiedzieć się, jak się wydostać z wyspy na lot do Polski. Z przyczyn też oszczędnościowych, ale również dlatego, że taki był pierwotny plan, do Bangkoku chciałyśmy wrócić autobusem. Każdy jednak mówił co innego, ceny inne, godziny inne. Zwariować można. W końcu zdecydowałyśmy się na kupno biletów u jednej Pani i okazało się to strzałem w 10. Tzn. kupno biletów u niej, bo uprzedziła nas o tym, że nie ma dużego autobusu tylko mały i zaklepała nam miejsca. Sam pomysł natomiast, żeby 6 h telepać się (tak, wiem drogi są dobre, ale…) z kolanami pod brodą przed 12 godzinnym lotem do Europy było już zdecydowanie mniej trafiony.
Do Bangkoku docieramy na 19:00, ok. 21:00 udało nam się odprawić, ale lot dopiero o 00.25. W dodatku opóźniony. Powrót do Warszawy, od wyjścia z Alina Resort zajął nam 27 h. A jak wiemy, zawsze loty powrotne są o wiele bardziej męczące, wiec czułam się jak po 50 h podróży. Ale nie zrozumcie mnie źle, było warto, o tak, bo to była najlepsza wyprawa w moim życiu.
I jak Ci się podoba Ko Chang? Wybierasz się niebawem do Tajlandii? Masz pytania, na które nie ma odpowiedzi w tekście? Koniecznie daj znać w komentarzu! A jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi milo, jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję!
Zapraszam Cie również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.