Phuang malai to tradycyjne girlandy używane w Tajlandii do składania w ofierze w świątyniach buddyjskich lub są wręczane na szczęście. Nie wiadomo dokładnie kiedy i jak narodził się ten zwyczaj, jednak od stuleci jest to niezwykle ważny element każdej ważnej ceremonii w Tajlandii. Wykonane ręcznie z kwiatów jaśminu czy orchidei można kupić za grosze praktycznie na każdym roku w każdym mieście czy wiosce w Tajlandii.
Rodzaje girlandów
- Creature Malai – przypominają kształtem zwierzęta: mysz, królika, wiewiórkę lub gibbona.
- Chained Malai to kilka okrągłych malai połączonych razem, dzięki czemu wyglądają jak łańcuch.
- Braided Malai to dwa okrągłe złączone malai zakończone w kształcie choinki
- Vine Malai to kilka półkolistych malai ułożonych w kształcie winorośli
- Laced Malai to malai ze złotymi i srebrnymi koronkami
- Malai Song Chai to długi sznur kwiatów, możliwy do przełożenia przez głowę
- Orchid Malai wykonana jest wyłącznie z kwiatów orchidei.
Okazje do wręczania malai
Malai dzieli się również ze względu na okazję, kiedy się je stosuje:
- Malai Song Chai zakłada się szczególnej osobie by podkreślić jej ważność. Podczas zaślubin zarówno panna jak i pan młody zakładają Malai Song Chai.
- Malai Chum Rui to najmniejsza forma malai, wręczana jest zwykle jako pamiątka, prezent dużej grupie ludzi, np. na weselach, imprezach powitalnych, urodzinach itp. W takiej sytuacji wręcza się Creature Malai.
Zdjęcie okładkowe:
By Irene2005 from Cary, North Carolina, USA (Flower market, Bangkok) via Wikimedia Commons
I jak Ci się podobają girlandy phuang malai? Wybierasz się niebawem do Tajlandii? Masz pytania, na które nie ma odpowiedzi w tekście? Koniecznie daj znać w komentarzu! A jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi miło, jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję!
Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!
Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!
Wspaniałe girlandy! Tajlandia jest niesamowita! <3
Ja takie girlandy pamiętam z Tajlandii z samochodów i autobusów. Każdy kierowca każdego dnia na trasie kupował świeże dopiero co uplecione.
Nie będę oryginalna jak stwierdzę, że i ja z chęcią założyłabym taką girlandę. Wyglądają ciekawie.
Pozdrawiam
O właśnie! Dostać prawdziwą girlandę na powitanie – bezcenne 🙂 Póki co miałam okazję nosić sztuczną na panieńskim, to zdecydowanie jeszcze nie to 😉 Ciekawie przedstawiony temat, pzdr
Chciałabym mieć kiedyś mozliwość założenia takiej girlandy na szyję. A jeszcze lepiej, żebym dostała takową na powitanie 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂