Gnane przez nie wiedzę i widmo korków na lotnisko w Modlinie ruszyłyśmy na 2 godziny przed check-in, jak się okazało zupełnie nie potrzebnie, bo w piątek o 14 dużego ruchu nie było i po 40 min jazdy z Pragi jesteśmy. Lotnisko w Modlinie wielkiego wrażenia nie robi, ale im dalej w las tym lepiej. Pierwsze 10 min parkingu bezpłatne, co pozwala swobodnie się wypakować z auta i pożegnać. Eliminuje to zastawianie wejść czy pasów przez odwożących, jak to ma miejsce na Okęciu. Hala przylotów i odlotów nie za wielka, ale wszystko co trzeba jest, przy stanowisku Ryanair 'otworzyłyśmy Trapani’, czyli jako pierwsze na 3 godziny przed odlotem nadałyśmy nasz bagaż.
Jeśli szukasz informacji praktycznych na temat podróżowania po Sycylii zapraszam na wpis:Informacje praktyczne o podróżowaniu po Sycylii
Przejazd z lotniska
Lądujemy jakieś 15 min przed czasem, ale niestety na autobus do Trapani za 4,90€ AST o 20:30 się nie wyrabiamy, kolejny jest o 21:30. Niby można by taxi, ale 30€ piechotą nie chodzi, więc cierpliwie czekamy i dobrze, bo autobus podjeżdża już parę minut po 21 i pakujemy się jako jedne z pierwszych. Autobus bardzo szybko się zapełnia i pół godziny później jesteśmy w porcie Trapani.
Gdzie spać?
Stamtąd do naszego spania w „I love Trapani” jest całkiem blisko jakieś 15 min na piechtę, ale trochę przegapiamy, bo spodziewamy się jakiegoś szyldu. Błąd. Szukamy więc po numerze i chyba tylko tknięta kobiecą intuicją trafiam na domofon z naklejką w kształcie serca + Trapani. Potem tylko wdrapać się z plecakami na czwarte piętro… i nie umrzeć. Betti, która nas wita po angielsku niente, Anka jak się okazuje po włosku nawet coś z liceum pamięta, więc jakoś dajemy radę.
Pokój maleńki, ale część wspólna jest super, bo mamy kawę, herbatę, pyszne toffiki (mordoklejki) i sucharki. Można sobie usiąść i zjeść, w naszym wypadku prowiant pt. kanapki, co uratowało nam życie, bo o 22:30-23:00 w okolicy naszego spania wszystko już było pozamykane.
Jedyny minus obiektu to brak ciepłej wody, chociaż myślę, że był to raczej wypadek przy pracy niż standard. Betti niestety dała klucz i sobie poszła do domu, więc nawet nie ma kogo zapytać. Krótko walczymy z termą, ale przegrywamy. Zimna woda zdrowia doda, to wszystko za 40 EUR za noc!
Co zobaczyć w Trapani?
Samo Trapani, a dokładniej jego Stare Miasto jest małe, urocze i niezatłoczone. Wąskie uliczki, sympatyczni i pomocni ludzie, piękne kamienice, kościoły i wspaniale pachnące drzewa (których nazwy nigdy nie pamiętam). Większość samolotu Ryanair poleciało prosto na autobus Segesta o 21:00 do Palermo, ale ja ciesze się, że nie gnałyśmy, bo Trapani naprawdę jest sympatyczne, spokojne. Warto tu spędzić chociaż jedno przedpołudnie.
Przejazd do Palermo
Mamy info, że autobus do Palermo odjeżdża z placu koło Dworca Kolejowego, ale w trakcie zwiedzania Trapani natykamy się na informacje turystyczną i tam pojawia się info, że odjazd z Trapani Porto. Ponieważ wczoraj przyjechałyśmy tam z lotniska wiemy gdzie iść i szybko namierzamy przystanek Segesta. Bilety kupuje się (trzeba) w agencji tur po drugiej stronie ulicy, bilet kosztuje 8,60€ i o 11:00 ruszamy. Okazuje się, że autobus zatrzymuje się potem i na placu przy dworcu i w wielu innych miejscach w Trapani, ale jeśli nie jest wam wszystko jedno gdzie siadacie (ja nie mogę jechać z tyłu, bo mi niedobrze) to polecam wybrać się na przystanek w porcie (tam wszędzie jest rzut beretem, więc nie nadrabiacie wiele drogi).
I jak Ci się podoba Trapani? Wybierasz się niebawem na Sycylię? Masz pytania, na które nie ma odpowiedzi w tekście? Koniecznie daj znać w komentarzu! A jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi miło, jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję!
Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!
Odwiedziliśmy w naszej podróży po Sycylii tylko jej zachodnia cześć. Koszt obniżyliśmy sobie dzięki karcie banku BPH Ryanair zbierając punkty premiowe i obniżyłem cenę lotów w ten sposób do zera. Nie zapłaciłem nic. (więcej na blogu poczytacie o tym sposobie Wakacje 3 razy w rooku
Najdalej pojechaliśmy do Marsali Skupiliśmy się na i tak ogromnym obszarze, bo codziennie mieliśmy inną aktywność, po kolei: zwiedzanie Trapani, drugi dzień sedanie się po Erice, później wyspy w tym Faviniana na pieszo cały dzień, rowerami do salin pod Trapani, pierwsza wycieczka samochodem czyli półwysep San Vito Lo Capo i przemierzanie plaży bez butów, kolejno wzdłuż wybrzeża w rezerwacie Zingaro (15km wędrówki), następnie Marsala.
Gotowałem na miejscu dzięki temu, że kuchnia była dobrze wyposażona. Dała mi dużo przyjemności. Pomimo ciągłych promocji w Lidlu i Biedronce tygodni włoskich jednak ichsze miejscowe produkty są jeszcze ciągle lepsze. Granulowane sery i ich makarony. Cukinia chrupka, i swieże krewetki prosto z targowiska rybnego. A nawet oliwa inny mam smak. Mniam mniam mniam i pycha.
przydatne wskazówki co do Ryanair, czyli na kilka dni można spakować się w plecak podręczny bez zamartwiania się o kilogramy:) czekam na więcej zdjęć z wyjazdu i pozdrawiam
Wygląda bardzo klimatycznie i zachęcająco muszę przyznać. Co raz bardziej nakręcamy się na Sycylię, a pewnie jeszcze Travellerka swoje doda i kto wie… 😉 Co do Ryanair'a to rzeczywiście ostatnimi czasy troszkę się pozmieniało i nie są już tak restrykcyjni w sprawie bagażu podręcznego, ba nawet można mieć dwa! Jak to Michael O'Leary powiedział: "Musimy przestać wkur..ać ludzie bez potrzeby" 😉
Faktycznie, zaskakująco ładnie jest w Trapani, nie omieszkam przespacerować się tymi uliczkami 🙂 I jakie ładne autka złapałaś 🙂