Lanzarote – dzieło wulkanów czy artysty?
Lanzarote to istne dzieło wszechstronnego artysty, malarza, rzeźbiarza i architekta krajobrazu – Cesara Manrique. Starał się on jak najlepiej uwydatnić piękne krajobrazy rodzimej wyspy. Artysta stawiał na harmonijne połączenie natury ze sztuką. Wszystkie domy na wyspie są pomalowane na biało, okiennice głownie na zielono. Wszystko po to, by odróżnić się trochę od wszechobecnego, czarnego podłoża. Dzięki temu miasteczka tworzą dobrze widoczne białe plamy przy drogach, szczególnie fajnie się to prezentuje z góry. Ostatnia erupcja wulkanu miała miejsce w 1824 roku, a w 1993 roku cała wyspa została wpisana na listę Rezerwatów Biosfery UNESCO.
Jak się dostać na Lanzarote?
Komunikacja miejska na Lanzarote
- Route 22: Arrecife-Airport – mapa przystanków + rozkład
- Route 23: Arrecife-Airport-Playa Honda – mapa przystanków + rozkład
- Route 161: Airport-Puerto del Carmen-Playa Blanca – mapa przystanków + rozkład
Wynajem auta
Idealnym pomysłem na zjechanie wyspy wzdłuż i w szerz jest wynajęcie auta. Przy wynajmie na 1-2 dni najtańsze auto kosztuje ok. 45€ + ubezpieczenie (3€/dziennie). Zasada jest taka, że dostaje się auto z połową baku i oddaje z połową. Paliwo kosztuje mniej więcej 1,12€ za 1 litr benzyny 95. Nas dwa dni jeżdżenia po całej wyspie kosztowały paliwa za 25€. Oczywiście na upartego zobaczycie wszystko na wyspie jednego dnia, jednak jeśli nie chcecie się śpieszyć i oglądać wszystkiego po łebkach, dwa dni to minimum. W niektórych miejscach robią się kolejki i czasem schodzi dużo dłużej niż się zakładało.
Gdzie spać na Lanzarote?
Główna baza noclegowa z hotelami i apartamentami skupia się w Playa Blanca, Costa Teguise i Puerto del Carmen. Poza tymi miejscowościami też można znaleźć noclegi, głównie w kwaterach prywatnych. Od wiosny do końca września popularny jest również kemping przy plażach Papagayo.
Dzięki mojej pracy spałam w Iberostarze Papagayo, 3,5 km od centrum Playa Blanca. Hotel jest świetnie położony, przytulny a do tego obsługa jest naprawdę wspaniała! Dwa baseny (dla dorosłych i dla dzieci – w założeniu), do tego jacuzzi, ale ponad wszystko genialnym pomysłem jest platforma hotelowa na oceanie. Do plaży piaszczystej jest tu kawałek, a dzięki platformie można elegancko wygodnie i bezpiecznie zejść do oceanu i pooglądać rybki. Kuchnia wyśmienita – niech potwierdzeniem będzie moja ciąża spożywcza +3 kg (nawet fitness w basenie nie pomógł!). Pokoje przestronne i wygodnie urządzone, pokoje od strony oceanu mają fantastyczny widok, siedząc na balkonie wydaje się, że ten ocean ma się pod nosem. Iberostar Papagayo to taki jeden z TOP 3 hoteli, w jakich mi przyszło mieszkać. Chętnie tu jeszcze kiedyś wrócę.
Co i gdzie kupić na Lanzarote?
W centrach miejscowości i miastach popularne są wszystkie hiszpańskie sieci handlowe HipperDino, SPAR i inne. Ze spożywki polecam: jamon serrano (szynkę długo dojrzewającą), pikantną kiełbaskę chorizo, sosy mojo rojo/picon lub verde (pierwszy z czerwonej, drugi z zielonej papryki), półtwarde i twarde sery. W mniejszych sklepach trzeba pamiętać o sjeście (zwykle między 13:30-17:00). Kosmetyki warto kupować z znanych na całych Kanarach sklepach sieci Fund Grube, z doświadczenia polecam kosmetyki z serii Vinoterapia na bazie lokalnego wina Malvasia. Poza tym większość kosmetyków będzie na bazie aloesu. Są to dobre kosmetyki, ale pamiętajcie, że aloes uczula, nie każdy może więc je stosować. Reakcje alergiczne potrafią być drastyczne (nie testujemy na twarzy!).
Jeśli chodzi o pamiątki najlepiej się w nie zaopatrzyć (tak trochę wbrew temu co do tej pory widziałam) w pobliżu atrakcji turystycznych. Najciekawsze pamiątki do domu (ceramika, tekstylia, przysmaki itp.) widziałam w Teguise (słynny poranny targ co niedzielę), kilka ciekawych rzeczy było w Jarding de Cactus oraz na sobotnim targu w Marina Rubicon nieopodal Playa Blanca. powszechna jest chińszczyzna, pierwszy raz widziałam słynną żabę poza Tajlandią 🙂
Zwiedzanie Lanzarote
W kolejnych postach opiszę Wam co i jak warto zobaczyć, tu jednak nadmienię o możliwościach zaoszczędzenia na wstępach, które są dość drogie. Otóż wyspa oferuje różnego rodzaju bony. I tak wstępy do popularnych atrakcji przedstawiają się następująco:
Jednak jeśli chcemy zobaczyć wiele z tych rzeczy możemy kupić karnet ważny 14 dni – mamy 3 rodzaje do wyboru:
- Bono 3 centros: dorośli 20€ / dzieci 10€ w cenie wstępy:
- do wyboru dwa z trzech: Jameos del Agua, Timanfaya i Cueva de los Verdes
- oraz jedno z dwóch: Mirador del Rio lub Jardin de Cactus
- Bono 4 centros: dorośli 26€/ dzieci€ w cenie wstępy:
- do Jameos del Agua, Timanfaya i Cueva de los Verdes
- oraz jedno z dwóch: Mirador del Rio lub Jardin de Cactus
- Bono 6 centros: dorośli 30€ / dzieci 15€ w cenie wstępy:
- do Jameos del Agua, Timanfaya, Cueva de los Verdes, Mirador del Rio i Jardin de Cactus
- Muzeum wsztuki współcesnej MIAC w Arrecife
Dzieciaki do 6 roku życia wchodzą bezpłatnie.
Więcej przeczytacie w oddzielnych postach o zwiedzaniu północnej i południowej części wyspy.
Język
W centrach turystycznych powszechnie używany jest angielski, ale już nieco poza utartym szlakiem czy na stacji benzynowej może być trudniej. Polecam poznać kilka podstawowych słów i co ważne -liczebników.
A Wam jak się podoba Lanzarote? Prawda, że niesamowita? Planujesz się wybrać? A może ta przygoda już za Tobą? Daj znać w komentarzu! A jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi miło, jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję!
Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!
Polecam wszystkim wspaniale
Popatrz, wykrakałam 😀
Nooo… jak Meksyk nie wyjdzie to może Lanzarote 😀