Jak dostać się do Billund?
Dojazd z lotniska do Billund
Z lotniska do parku rozrywki LEGOLAND jest dokładnie 2,4 km i można ten odcinek spokojnie pokonać spacerem (co wykonałyśmy i my) w pół godziny. Oczywiście są autobusy np. 44 lub 144 które ten zabójczy odcinek pokonają w 5 min za 3 EUR. W bezpośrednim sąsiedztwie i najbliższej okolicy są zlokalizowane obiekty noclegowe, a centrum Billund znajduje sie ok. 10 minut spacerem przez dość urokliwy park. Niech Was jednak nie zwiedzie słowo centrum. Billund jest maleńkie, to kilka ulic, szkoła, kościół i ze dwa rondka.
Park rozrywki LEGOLAND
Największa atrakcja Billund została otwarta w 1968 i była pierwszym parkiem LEGOLAND na świecie. Choć park kojarzy się głównie ze słynnymi miastami i budowlami w miniaturze, to jest to tak naprawdę zaledwie 1/4 całego parku. Poza tym są tutaj ogromne rollercoastery i kolejki górskie, dom strachów, strzelnice, pingwinarium, sala dedykowana Gwiezdnym wojnom oraz atrakcje i zabawy dla najmłodszych związane z LEGO Duplo. Moim faworytem jednak bezwzględnie podostaje Miniland, gdzie rozpoznać nie trudno stadion drużyny FC Kopenhaga, Pałac Królewski, olbrzymi posąg Indianina, Statuę Wolności i inne miniatury, najwięcej jednak związanych jest z Danią.
Lalandia Plaza
Okolice Billund
Givskud ZOO Safari
To atrakcja, która zaskoczyła mnie chyba najbardziej. Położone 25 km od Billund (można dojechać autobusem z przesiadką – 220 do Tørring i potem 119) Givskud ZOO to nowatorski projekt skupiający się wokół safari, czyli człowiek w aucie jeździ i ogląda zwierzęta „na wolności”, które nie patrzą zza krat.
Bridgewalking Lillebælt
Ostatnią i jednocześnie największym zaskoczeniem była dla nas atrakcja zwana Bridgewalking. Powiem szczerze, kiedy dostałam agendę tego dnia z hasłem Bridgewalking, pomyślałam „No spoko, przejdziemy się mostem. Co w tym pasjonującego?” Jednak to co zastałyśmy na miejscu przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania, bowiem okazało się, że będziemy chodzić po górnej konstrukcji mostu, na wysokości 20 metrów od poziomu jezdni, a od poziomu wody wysokość wynosiła 80 m! Jest to 2 na świecie miejsce, poza Australią, gdzie można to zrobić!
Ubrane w specjalne kombinezony – chyba dla selekcji, żeby nie dostał się nikt niepowołany, z linkami asekuracyjnymi wspinamy się na most, do którego od pewnego momentu jesteśmy przymocowane dzięki specjalnej szynie. Najpierw pokonujemy jedną, zacienioną stronę, więc trochę nam zimno. Ponadto po moście jeżdżą poza autami również pociągi, więc po kilku razach, gdy konstrukcja cała drży, już wiemy kiedy był osobowy a kiedy towarowy. Następnie przechodzimy górą na słoneczną stronę i podziwiamy widoki wypatrując jednocześnie delfinów.
Gdzie spać w Billund?
Opowiedzieć Wam mogę tylko o 3 miejscach, w których nocowałam, ale musicie wiedzieć, że jest cała masa obiektów poza Billung jak Ribe czy Grindsted, oddalonych o kilkanaście minut jazdy od parku rozrywki LEGOLAND. Te obiekty będą również tańsze niż te, położone w samym Billund.
LEGOLAND Holiday Village – do parku niecałe 10 min pieszo
To obiekt składający się z tradycyjnych pokoi, choć urządzonych w pirackim stylu, domków campingowych, miejsc na przyczepy i namioty oraz namiotów tipi na samym końcu. Przy recepcji znajduje się restauracja oraz miejsce do samodzielnego przygotowywania posiłków. Na całym terenie co krok można spotkać dzikie zwierzęta z LEGO nawiązujące do amerykańskiej prerii oraz motywy pirackie. Przy domkach, przyczepach i namiotach można oczywiście zaparkować swoje auto. Sprawdź i rezerwuj!
LALANDIA Billund – domki – do parku od 10 do 20 min pieszo
Tym domkom już daleko do campingowych, moje mieszkanie jest mniejsze i nie tak fajnie urządzone 🙂 Od 4 do 10 osobowych rodzin w pełni wyposażone w sypialnie, łazienki (czasem z sauną), salon, kuchnię. Co ciekawe tych domków jest ponad 800 i każdy ma swojego właściciela, który udostępnia Lalandii swoją własność pod wynajem dla turystów i zgarnia za to opłatę. wszystkie domki urządzone są dokładnie tak samo. Teren jest duży, więc czasami może się zdarzyć, że do domku od samej Lalandia Plaza (centrum handlowe z aquaparkiem) trzeba będzie przejść nawet 20 minut (o ile nie ma się auta). Sprawdź i rezerwuj!
Hotel LEGOLAND – bezpośrednio na terenie parku
Najdroższa i zarazem najbardziej wypasiona opcja spania w Billund znajduje się de facto na terenie parku rozrywki – jest z nim połączona łącznikiem nad uliczką i wprost z hotelu wychodzi się do parku. Hotel oferuje zakwaterowanie wyłącznie w pokojach, są różne warianty tematyczne: oczywiście piracki oraz adventure (w stylu Indiany Jonesa), kings & knights (w stylu rycerskim), LEGO Friends (czyli róż na maxa, bo to ponoć seria z myślą o dziewczynkach). Są również duże pokoje dla rodzin 2+3, już bez motywu za to z widokiem na park i Miniland. Sprawdź i rezerwuj!
Pomijając już fakt, że pokoje są tematyczne i gdzie nie spojrzeć stoją pudła z LEGO, to jeszcze w recepcji stoi wielki, ryczący smok, rycerze, papugi, piraci, piaskownica, która ma LEGO zamiast piasku, lecą filmy dla dzieciaków, oczywiście z postaciami z LEGO. Ba! Nawet część konferencyjna, choć nieco bardziej stonowana, co krok zawiera w sobie element LEGO! Na terenie samego hotelu można się wybawić za wszystkie czasy.
Mapa Billund i okolic
Praktycznie
Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!
Byliśmy w Niemczech ! I było fantastycznie, jak drugi podrośnie to koniecznie w Dani !
slyszalam o tym centrum jakis czas temu tv mowili , nie bylam jeszcze tam ,chociaz już Danie zaliczyłam 2 lata temu ,ale mojemu facetowi sie marzy legoland
byłam kiedyś z synem i do dziś nie wiem kto miał większą frajdę polecam wszystkim można znowu poczuć się dzieckiem w tym magicznym miejscu <3
Dopiero co wróciliśmy stamtąd A przydałyby się Twoje wskazówki… Wyjazd udany. Polecam szczególnie nocleg w Legoland Vilage i Lalandie. Dzieciaki przeszczęśliwe!
Fantastyczne atrakcje! Od niedawna mieszkam w Vejle, myślę, że Billund będzie fajnym miejscem na weekend 🙂
Ciekawa miejscówka muszę przyznać 🙂
Myślę, że te tematyczne pokoje muszą być rozchwytywane mimo że to najdroższa i najbardziej wypasiona opcja.
Sama chętnie bym się skusiła 🙂
Fajna sprawa, byłem w Berlinie 🙂
Z ciekawostek: w Malezji też mamy Legoland! Oficjalny, pod marką Lego, otwarty parę lat temu. Podobno fajne miejsce, ale jeszcze osobiście nie sprawdzałam 🙂
Pofrunę tam kiedyś 🙂