Skip to main content

10 powodów, by jechać do Bośni i Hercegowiny

Kiedy w rozmowie pada Bośnia i Hercegowina większość ludzi stwierdza, że zjechało całe Bałkany, ale tam nie dotarło, albo, że byli w Mostarze na jednodniowy wypad podczas podróży po Chorwacji. Dla mnie natomiast przygoda z Bałkanami wciąż jest jeszcze na etapie raczkowania, to dotychczas odwiedziłam już Słowenię, Chorwację i Czarnogórę, a po Bośni i Hercegowinie mój apetyt na Bałkany tylko się zaostrzył! A co w tej Bośni i Hercegowinie jest takiego fantastycznego? Zapraszam Was na subiektywny ranking 10 powodów, dla których tego kierunku w tym roku nie możecie przegapić!

Park Przyrody Blidinje

Moje największe odkrycie w Bośni i Hercegowinie, rozmawiając z mieszkańcami Mostaru, odniosłam wrażenie, że sami chyba nie do końca byli świadomi jakie cuda kryją się zupełnie niedaleko jednej z głównych atrakcji w tej okolicy. Park Przyrody Blidinje powstał w 1995 roku w celu ochrony przyrody i zwierząt tam występujących a także niezwykłego krajobrazu. Choć dojazd do niego od strony Jablanicy to trochę jazda bez trzymanki, to widoki są absolutnie tego warte. Jeśli ja dałam radę skodą fabią z wypożyczalni, każdy da radę! Turystów zero, widoków nie powstydziłaby się Islandia, jednym słowem – raj! Przeczytaj więcej! 

Klasztor Derwiszów w Blagaj

Zanim przewiniesz stronę dalej, bo nie jesteś fanem zwiedzania kościołów i klasztorów popatrz na poniższe zdjęcie i powiedz, że nie jest ono niesamowite! Prawda? Blagaj leży bardzo blisko Mostaru i nie trzeba nawet wynajmować auta by się tam dostać, ponieważ kursują tam regularne autobusy. Blagaj Tekke (Tekija u Blagaju), czyli klasztor derwiszów położony jest pod wielką skałą, przyklejony niejako do jaskini, z której wypływa rzeka Buna. Tak, ona ma naprawdę TAKI kolor. Przeczytaj więcej! 

Wodospady Kravica

Podczas kiedy większość zachwyca się Jeziorami Plitwickimi w Chorwacji (nie twierdzę, że nie słusznie, bo są naprawdę piękne), Bośnia ma swoją wersję: Wodospady Kravica na południu kraju, mniejsze od tych w Plitwicach, za to znacznie mniej skomercjalizowane, a wrażenie robią również, a jakże! Przeczytaj więcej! 

Sarajewo

Tego miasta pewnie nikomu nie trzeba szczególnie przedstawiać. Jeśli jednak Wasze skojarzenia, szczególnie mówię tu do urodzonych w latach `80, są wyłącznie związane z wojną na Bałkanach i informacjami z Dziennika, warto spojrzeć na Sarajewo współcześnie. Tragiczna historia widoczna jest na ulicach w formie krwawych róż, na ścianach budynków z dziurami po kulach, na wzgórzach połyskują pełne białych pomników cmentarze. Ale to nie jedyna twarz Sarajewa. To również wspaniała architektura, wspaniali ludzie, doskonałe jedzenie i zapierające dech w piersiach panoramy z punktów widokowych. Przeczytaj więcej! 

Burek i pljeskavica

To tylko dwie potrawy kuchni bałkańskiej, w której zakochałam się od pierwszego kęsa. Takiego mięsiwa jak w Bośni nie jadłam dawno! Świeże, aromatyczne, przyprawione ćevapčići czy pljeskavica to uczta dla podniebienia. Moja ulubiona sałatka szopska (coś a’la grecka). I oczywiście burek czyli ciasto filo nadziane mięsem lub w wersji z białym serem – sirnica, które śmiało zastąpią każdy posiłek. Lokalne piwa (np. Sarajevsko) i wina (najbardziej znana Žilavka) również przyjemnie się popija.

Mostar

Wizytówka kraju, obowiązkowy punkt podczas wizyty w Bośni i Hercegowinie, każdy Was zapyta czy byliście, bo to chyba drugie po Sarajewie miejsce, z jakim kojarzona jest Bośnia. A czy warto? Pewnie, że warto! Najsłynniejszy widok na rzekę Neretwę oraz Stary Most jest po prostu genialny. Można gapić się godzinami, o wschodzie i zachodzie słońca. Jest tu chyba najbardziej turystycznie, choć do przeżycia. Dodatkowo, Mostar stanowi doskonały punkt wypadowy do wcześniej wymienionych atrakcji, bo jednak ile można się gapić na most. Przeczytaj więcej! Przeczytaj więcej! 

Jezioro Jablanickie

Jadąc z Sarajewa do Mostaru, mniej więcej od miejscowości Konjic zaczyna się piękne jezioro, które powstało w wyniku spiętrzenia się wody przez utworzenie zapory na rzece Neretwa w 1953 roku. zbiornik ma około 30 km długości i maksymalnie 80 m głębokości. Stanowi miejsce na wakacyjne i weekendowe wypady dla Bośniaków, szczególnie tych, których nie stać na wyjazd nad morze. Widoki obłędne, żałuje, że dowiedziałam się o tym miejscu dopiero na miejscu, bo z pewnością zaplanowałabym przynajmniej 1-dniowy postój nad Jeziorem Jablanickim.

Atrakcyjne ceny

Koszt wyjazdu to ważny argument, szczególnie jeśli wyjeżdża się całą rodziną. O ile ceny w hostelach i pensjonatach nie odstają zbytnio od cen w pozostałych krajach byłej Jugosławii czy reszty Europy, to jedzenie jest na przykład bardzo tanie i dobre. Przejazdy autobusami dość zbliżone do tych w Chorwacji czy Słowenii, ale wynajem auta już tańszy. Zasadniczo Bośnia nie zrujnuje Wam więc budżetu. Zajrzyj do postu praktycznego, jak zaplanować podróż!

Jajce

Główną atrakcją Jajce jest ponad 20 m wodospad, położony tuż przy dworcu autobusowym, po prawej stronie idąc do miasta. Wodospad można oglądać z dołu (wtedy trzeba zejść ścieżką na dół i kupić bilet wstępu na platformę), lub z góry za darmo, z platformy widokowej. Moim zdaniem z góry wygląda znacznie lepiej. Dodatkowo fajnie się wspiąć na Twierdzę w Jajce, jeśli będziecie mieli czas, można podziwiać super panoramę całej okolicy. Przeczytaj więcej!

Travnik

Jeśli już jesteście w Jajce, to do Travnika macie rzut beretem. Po co tu zajrzeć? Wg mnie są 3 powody: #1 Stari Grad czyli Zamek, z którego rozpościera się wspaniała panorama na dolinę, w której leży miasto; #2 Malowany Meczet, obiekt unikatowy nie tylko w skali kraju, ze względu na piękne zewnętrzne i wewnętrzne malowane zdobienia; #3 jedno z bardziej autentycznych miast w Bośni i Hercegowinie, gdzie trudno o zagranicznych turystów i można poczuć prawdziwy, bałkański klimat. Przeczytaj więcej!

Przekonałam Cię do odwiedzenia Bośni i Hercegowiny? Mam nadzieję, koniecznie daj znać w komentarzu! A jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi miło jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję!

Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!

84 komentarze to “10 powodów, by jechać do Bośni i Hercegowiny”

  1. Widzę że tam jest naprawdę pięknie i super zostało opisane. Wodospad, park przyrody przepiękne miejsca które chciałabym zwiedzić. A napisz jak możesz w jakim czasie najlepiej zwiedzać Bośnię i Hercegowina ?

    1. Hej, ja byłam na początku czerwca i pogodowo było wg mnie idealnie, jeszcze bez upałów, ale już bardzo przyjemnie ciepło.
      Wydaje mi się, że wrzesień też byłby dobry.

  2. Witam !
    Mam zaplanowany na sierpień 2 tygodniowy urlop na południu Czarnogóry w Ulcinj i wybieram się przez Bośnię .Wyjeżdżam z Wrocławia wcześnie rano i pierwszy nocleg planuję w Banja Luce. Na pewno ,,zaliczę ” wodospady w Jajce i Travnik . Wychodzi mi ,że będę jeszcze raz nocował w Travniku lub Mostarze ,bo chciałbym zobaczyć jeszcze po drodze Mostar i ten klasztor przy skale , a do Ulcinj w Czarnogórze jeszcze parę stówek i granica więc niewykonalne na 1 dzień . I mam pytanie o ten malowany meczet w Travniku .Można wejść do środka z dziewczyną zrobić zdjęcia ? Zdejmujemy buty ,a kobieta mam mieć chustę na głowie ??.To użytkowany meczet do modłów czy zabytek tylko do zwiedzania z biletami ? Dzięki za info. Grzegorz

  3. Mnie tam bardzo się podobało. Mostar ze wspaniałą starówką, dolina Neretwy z mandarynkowymi drzewkami i pyszną zupą rybną, wspaniale jedzenie i mili i życzliwi ludzie. Niewiele widziałam, bo Neum na hercegowińskim wybrzeżu stanowiło dla nas bazę wypadową do Chorwacji, ale na pewno warto wrócić i zobaczyć Sarajewo.

    1. Jeździ PolskiBus,jest tylko jeden kurs i musiałabym wyjechać dzień wcześniej.Bilety do BiH były w okazyjnej cenie 100 zł od osoby w dwie strony .Mam jeszcze czas na zastanowienie i pewnie coś wymyślę ,żeby tam polecieć.:)Jeżeli coś wpadnie Ci do głowy to będę bardzo wdzięczna za wszystkie informacje 🙂

  4. Zakochałam się w tym miejscu bez pamięci i na pewno wrócę jeszcze nie raz. Podpisuje się pod Twoimi punktami wszystkimi kopytami. Dodałabym od siebie jeszcze jedenasty punkt o przemiłych i pomocnych mieszkańcach 🙂

  5. W tym roku zrobiliśmy objazd po Bałkanach, min Bośnia i Hercegowina. Niestety była to krótka wizyta: Mostar, wodospady Kravice, Blagaj i Pocitelj, ale wystarczająco żeby się przekonać jak tam pięknie. Planowałam powrót ze względu na Sarajewo, a teraz wiem, że na stolicy się nie skończy – dziękuję 🙂

  6. Byłam w Bośni ,wiekszość miejsc tu wymienionych odwiedziłam ,Mostar dwukrotnie .Warto na pewno .Takiej tufahiji jak w Bośni nie zjecie nigdzie indziej 😉 Kto interesuje się tematem wojny na Bałkanach polecam książkę „W oblężeniu” oraz „Wiolonczelista z Sarajewa”.

  7. Gdyby nie niedoceniane Mostar i Kravice, mój wyjazd do Chorwacji okazałby się totalną porażką Koniecznie trzeba zobaczyć i poczuć tę atmosferę! Nawet jeżeli kąpiel w wodospadach, miałoby się przypłacić chorobą, jak ja.

    1. Mimo wszystko krajobrazy po wojnie balkanskiej i opustoszale budynki nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia. Za to od Sarajewa na południe cudnie .

    2. Anna Szumel to raczej nie ma „robić wrażenia” w kontekście piękna. Tak wygląda kraj, w którym doszło do tragicznych wydarzeń wcale nie tak dawno temu i jest to element tożsamości Bośni i Hercegowiny. Bez tego ciężko zrozumieć ten kraj, ale na pewno to nie jest „do podobania się” 🙂

    3. Zgadza się. Piszę tylko o emocjach jakie się z moją wizytą tam wiązały, ze zrozumieniem tragedii ludzi tam mieszkających. Na pewno nie w kontekście estetycznym, widok ładny czy też nie. Do tego byłam w okresie tuż po powodzi, co tylko potegowalo rozmiar dramatu ludzi żyjących tam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.