Skip to main content

Toskania – informacje praktyczne 2018

Toskania rozbudza wyobraźnię wrażliwych na naturalne piękno i włoskie dolce vita podróżników, bez wyjątku. A przynajmniej ja nie znam nikogo, kto pozostałby obojętny na urokliwe panoramy Toskanii, zwane czule przez moją przyjaciółkę i towarzyszkę podróży A., żywymi tapetami Windowsa. Połacie pól przeplatane słonecznikami i makami, z domami z kamienia na niewielkich pagórkach, do których prowadzą kręte drogi obsadzone smukłymi cyprysami. Większość ma ten obrazek przed oczami i wiecie co? Nie różni się on niczym od rzeczywistości. Krajobraz Toskanii to włoskie dobro narodowe, niezmienne od pokoleń i chwała im za to! Relaksujące, wręcz kojące panoramy, rozpościerające się między kolejnymi, średniowiecznymi miasteczkami na wzgórzach, każdy powinien zobaczyć chociaż raz w życiu. Chociaż ja mam ochotę spędzać tam tydzień co najmniej raz w roku. A jak zaplanować udany wypad do Toskanii? Gdzie znajdziecie kultowe punkty widokowe? Których miasteczek nie możecie pominąć? I co najważniejsze, gdzie znaleźć swój toskański raj z kamienia na wzgórzu? Zapraszam na praktyczny post z dużą garścią aktualnych informacji!

Plan podróży

W Toskanii spędziłyśmy  tydzień, podczas którego bez problemów i zbędnego pośpiechu udało mi się zobaczyć wszystkie zaznaczone na mapie miejsca. Po przylocie do Pisy i spędzeniu tam jednej nocy, wynajętym autem pojechałyśmy do naszego wymarzonego domu z kamienia pod Sieną. Stał się on dla nas bazą wypadową dalej na południe i zachodnią część Toskanii. Na ostatnią noc przeniosłyśmy się do Florencji, z której ostatniego dnia pojechałyśmy naszą srebrną strzałą na lotnisko w Pisie.

Jak tanio dostać się do Toskanii?

Najtańszą opcją, by dostać się do Toskanii będzie przelot do Pisy, który można zarezerwować w Ryanair już od 40€ w obie strony bezpośrednio z kilku polskich miast: Gdańska, Krakowa, Warszawy (Modlina). Również Ryanair’em dostaniemy się do Pisy z Poznania z przesiadką w Londynie. Loty do Florencji z Polski możliwe są wyłącznie z przesiadką i w absolutnie nieatrakcyjnych cenach.

Przejazd z lotniska do Pizy i Florencji

Jeśli zależy Wam, by od razu po przylocie do Pisy prosto z lotniska dostać się do Florencji, przed terminalem czekają na Was autobusy, które rezerwowane z wyprzedzeniem mogą kosztować nawet 5€ od osoby. Toskańskie miasta są również świetnie skomunikowane ze sobą dzięki pociągom. Automatyczna, bezzałogowa kolejka PisaMover za 2,7€ zabierze Was z lotniska w Pizie w 5 minut na dworzec główny Pisa Centrale, skąd możecie udać się dalej. Jeśli przed dalszą drogą chcecie rzucić okiem na Krzywą Wieżę, na dworcu znajduje się czynna całą dobę przechowalnia bagażu: 5€/walizka/dzień.

Gdzie spać w Toskanii?

Wymarzony dom na wsi

Myśląc Toskania, mam przed oczami dom z beżowego kamienia, otoczony zielenią drzewek oliwnych i winorośli, do którego prowadzi szutrowa droga. Basen byłby miłym wizualnie dodatkiem, ale w maju raczej nie dało się z niego komfortowo skorzystać. Długo szukałam swojego  domu w Toskanii, głównie dlatego, że 90% ofert na Booking.com czy Airbnb obejmowała pokoje/apartamenty z jednym łożem małżeńskim, podczas kiedy my z drogą A. przyjaźnimy się od lat, ale tu stawiamy granicę 🙂 Każda z nas musi mieć swoje oddzielne łóżko, w dodatku wielokrotnie już trafiałyśmy na jakieś polówki dostawiane do łóżek małżeńskich, dlatego tym razem znalezienie toskańskiego domu było tym bardziej wymagające. Jednak po miesiącu udało znaleźć się miejsce, które finalnie mogło pomieścić aż 7 osób, a my miałyśmy do wyboru 2 podwójne łóżka i aż 3 pojedyncze! Casale Virgili, bo o nim mowa położone jest na przedmieściach Sieny, ok. 14 km od jej historycznego centrum, w sam raz: blisko cywilizacji (rzut beretem od Simply), a jednak wciąż na wsi. Nasz ogromny, komfortowy apartament z łazienką wynajęłyśmy z pomocą Airbnb – sprawdź Casale Virgili na Airbnb, a jeśli wcześniej nigdy nie korzystaliście z tego portalu, to dzięki temu linkowi: https://www.airbnb.pl/c/evim114 otrzymacie 110 zł na pierwszą rezerwację! Pokoje 1 i 2 osobowe dostępne są również poprzez Booking.com – sprawdź Casale Virgili na Booking.com

Oferta na Airbnb obejmowała również pyszne śniadania, natomiast z tego powodu nie miałyśmy dostępu do kuchni, by przyrządzać sobie chociażby kolację. Na szczęście w apartamencie miałyśmy czajnik, herbatę oraz lodówkę, a szynka parmeńska z serkiem i prosecco nie wymaga sporo przygotowań. Właścicielem Casale Virgili jest przeuroczy Roberto a biznes prowadzony jest oczywiście rodzinnie. Towarzystwa dotrzymywała nam też Ketty, uroczo nierozgarnięta goldenka, która tylko czekała na otwarcie bram, gdy wyjeżdżałyśmy na zwiedzanie. Pobyt u Roberto był idealnym spełnieniem moich marzeń o toskańskim urlopie w rytmie prawdziwego, włoskiego dolce vita. Pięć nocy za apartament 5-7-osobowy ze śniadaniem kosztowało nas 1058 zł + 15€ podatku klimatycznego.

Gdzie spać w Pizie

Samolot z Modlina wylądował w Pizie o 22:00, dlatego pierwszą noc postanowiłyśmy spędzić w Hotelu Terranova, nieopodal dworca, z myślą o zwiedzaniu Pizy następnego przedpołudnia. Hotel był bardzo przyzwoity, pokój dość duży a śniadanie miłym zaskoczeniem, na jedną noc idealne. Cena 45€.

Gdzie spać we Florencji

Florencję zostawiłyśmy sobie na koniec, tuż przed oddaniem w Pizie auta, dlatego szukając noclegu zależało mi na tym, żeby nie pchać się samochodem do centrum i móc zostawić go bezpiecznie i – o ile to możliwe – bezpłatnie (doświadczenia z hiszpańskich miast nie poszły w las!). Dlatego zdecydowałam się na Florence in love, pokój w prywatnym mieszkaniu oddalony ok. 2,4 km od Katedry we Florencji. Ogromny, darmowy parking przy ulicy był idealny dla naszej srebrnej strzały i choć spacer na punkt widokowy na Pl. Michała Anioła zajmował nam prawie godzinę w jedną stronę, było to znaczniej przyjemniejsze, niż mieszkanie w stricte turystycznej, zatłoczonej i droższej części Florencji. Dodatkowo na ten krótki czas miałyśmy okazję stać się częścią włoskiej rodziny i przekonać się, jak podobne problemy mamy wszyscy, niezależnie od tego gdzie mieszkamy. Zdecydowanie polecam! Cena 50€.

Wypożyczenie samochodu

Jeśli jesteście wytrwali i cierpliwi, możecie zwiedzać Toskanię lokalnymi autobusami, jednak ja wolę być niezależna i choć doświadczenia z włoskimi autobusami mam raczej wyłącznie pozytywne, wolałam na tygodniowy pobyt wynająć auto i odkrywać Toskanię w ten sposób. Jednak wiedząc jak popularna jest Toskania, szczególnie wiosną, za wynajem zabrałyśmy się z dużym wyprzedzeniem, analizując ceny, rodzaje aut i warunki. Zależało nam na nielimitowanej liczbie kilometrów, ponieważ lubimy się czasem zgubić albo spontanicznie gdzieś pojechać i nie martwić się o to, czy zmieścimy się w limicie. Dwóch kierowców była koniecznością, uważam, że prowadzenie auta zagranicą jest szczególnie męczące i nie jest sprawiedliwe, żeby tylko jedna osoba wykonywała tę ciężką pracę, podczas gdy druga też może. Do tego pełne ubezpieczenie – naprawdę szkoda nerwów i pieniędzy na zarysowane zderzaki itp., szczególnie we Włoszech. Choć od początku zależało mi na Fiacie 500, finalnie zdecydowałyśmy się na nieco większego, Fiata Punto ze znacznie mocniejszym silnikiem, a musicie wiedzieć, że Toskania ma sporo pagórków i naprawdę różnym nachyleniu. W końcu na miesiąc przed wyjazdem korzystając ze sprawdzonego Rentalcars.com dopełniłyśmy rezerwacji, która finalnie kosztowała nas 756 zł za 7 dni uwzględniając powyższe warunki. Cena benzyny przez cały nasz pobyt wahała się między 1,57€ za litr a 1,62€ za litr. Na benzynę przez tydzień wydałyśmy łącznie 88€.

https://www.instagram.com/p/BiVCRlbBcVv/

Jak już jesteśmy przy tankowaniu, to tylko doradzę Wam na stacjach samoobsługowych płacić kartą a nie gotówką. Tak się przykro złożyło, że próbując zatankować za 50€ nie doczytałyśmy, że mamy tylko 5 minut na ukończenie tankowania. Z różnych przyczyn nie udało nam się ukończyć go w tym czasie, kasa została w automacie a my wściekłe z wciąż pustym bakiem. Telefon alarmowy nie działał, zero żywego człowieka i teraz próbuję dojść zwrotu drogą elektroniczną. W przypadku karty, zgłosiłabym do banku nieukończoną transakcję i nic byśmy nie straciły. A najlepiej jednak poszukać stacji z człowiekiem 🙂

Najsłynniejsze punkty widokowe Toskanii

Toskania zagrała w niezliczonej liczbie filmów europejskich i amerykańskich, najsłynniejsze z nich to Gladiator (2000 r.), Pod słońcem Toskanii (2003 r.), Herbatka z Mussolinim (1999 r.), Życie jest piękne (1997 r.), Ukryte pragnienia (1996 r.), Hannibal (2001 r.), Saga Zmierzch: Księżyc w nowiu (2009 r.). Nic dziwnego, że została wybrana do tych filmów, choć nie zawsze grała siebie, jak np. w Gladiatorze, gdzie – z szczerze mówiąc niezrozumiałych dla mnie powodów – zagrała Hiszpanię. Pocztówki z toskańskimi pejzażami są kultowe niczym zdjęcia Krzywej Wieży czy Koloseum w Rzymie – każdy je zna i każdy chce zobaczyć na własne oczy. Na mapce powyżej znajdziecie te najsłynniejsze punkty zaznaczone na zielono, w kolejnym poście opiszę je bardziej szczegółowo. Możecie zabawić się w Gladiatora wracającego do domu, lub zajrzeć (przez płot) na teren jego domniemanej willi. Tapety Windowsa – a jakże również znajdują się na mapce. W przygotowaniu do wyjazdu pomogły mi posty Natalii z bloga Italia by Natalia. Czytaj więcej!

Toskańskie miasta i miasteczka

Obok wspaniałych, kojących krajobrazów ogromną atrakcją Toskanii są jej miasta i miasteczka. Są oczywiście pozycje must-see, jak bardzo turystyczna Florencja, niemniej tłoczna Siena czy całkiem przystępna Piza, są również takie perełki jak Pitigliano, które wygląda jakby miało zaraz osunąć się z klifu, na którym go zbudowano, Bolsena (ok, jest ona minimalnie – jakieś 15 km – poza obszarem regionu Toskanii) czy Saturnia (a raczej jej gorące źródła poniżej miasta). Słynna Volterra czy San Gimignano również warto odwiedzić, choć prawdę mówiąc zrobiły na mnie najmniejsze wrażenie. Sprawdź miasta w Toskanii, które warto zobaczyć!

Ubezpieczenie

We Włoszech możemy korzystać z przywilejów Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), jednak ja jestem zawsze zdania, że warto zadbać o swoje bezpieczeństwo szerzej, dlatego na każdy wyjazd bez wyjątku wykupuję ubezpieczenie turystyczne. Dzięki pakietowi Travel Large AXA za 32,22 zł za tydzień (to tylko 4 zł dziennie!) podróżowałam po Toskanii spokojna, że mam zabezpieczenie kosztów leczenia, następstw nieszczęśliwych wypadków, OC – szczególnie ważne, kiedy poruszamy się samochodem w obcym kraju, oraz bagażu.

Jednym zdaniem:

  • fotografowanie punktów widokowych Toskanii wymaga niekiedy teleobiektywu, dlatego jeśli wahacie się, czy go spakować polecam. Chianciano Terme (La Foce) – droga „cyprysowy zawijas” – wymagała ode mnie teleobiektywu, którego nie miałam i trochę żałowałam;

  • jeśli widzicie nagle przy drodze zaparkowane auta i biegających ludzi z aparatami, znakiem tego warto do nich dołączyć 🙂

  • wiele dróg pomiędzy punktami widokowymi to drogi szutrowe, kamienie potrafią obić zderzak czy lakier, dlatego wynajmując auto przyda Wam się pełne ubezpieczenie;

  • planując przejazd do miasta, ustawcie sobie w nawigacji cel: parking, w ten sposób nawigacja pokieruje Was bez problemu do miejsca, gdzie bezpiecznie zostawicie samochód, a czasem nie wymaga to wjazdu do ścisłego centrum. Niektóre parkingi są tylko dla mieszkańców, jednak gdy raz nie do końca świadomie zostawiłyśmy tam auto, nic strasznego się nie stało (groziło nam odholowanie), zwracajcie uwagi na tabliczki! Najlepiej wybierać płatne parkingi, bo wtedy na pewno możecie tam stanąć, a nie są drogie 1-2€ za godzinę.

https://www.instagram.com/p/BipXqZ4FJyp/

I jak Ci się podobało? Przekonałam Cie do odwiedzenia Toskanii? A może zawsze o tym marzyłeś, tylko nie wiedziałeś jak się zabrać za planowanie wyjazdu? Daj znać w komentarzu! A jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi miło, jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję!

Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!

2 komentarze to “Toskania – informacje praktyczne 2018”

  1. Udało Wam się wypożyczyć samochód z pełnym ubezpieczeniem za 750zl? Czy moglabys napisac co to byla za firma?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.