Skip to main content

Wynajęcie auta za granicą – wszystko co musicie wiedzieć i garść sprawdzonych porad

Dopóki nie miałam prawa jazdy, świetnie radziłam sobie za granicą, korzystając z lokalnych środków transportu. Niemniej prawko otworzyło przede mną zupełnie nowe możliwości, dało swobodę i luz, bez konieczności trzymania się rozkładów. Podczas wyjazdów wciąż jednak korzystam z lokalnych środków transportu tam, gdzie jest to wygodniejsze i tańsze niż wynajęcie samochodu, zdarza mi się wypożyczać auto tylko na jeden dzień, by dojechać do trudniej dostępnego miejsca. Przez te kilka lat, kiedy wypożyczam auto za granicą, zauważyłam sporo różnic między poszczególnymi krajami jak również nabyłam sporo doświadczeń, które, mam nadzieję, pomogą Wam zdecydować się na wynajem auta podczas wakacji i zrobić to mądrze i bez problemów. Do wpisu zaprosiłam też moich zaprzyjaźnionych blogerów podróżniczych, by zapewnić Wam komplet informacji. To co, jedziemy?

Do wynajęcia auta za granicą potrzebne Wam będzie: ważne, międzynarodowe prawo jazdy (polskie akceptowane jest w całej Europie), drugi dokument, potwierdzający naszą tożsamość (ważne paszport lub dowód), karta kredytowa do zabezpieczenia rezerwacji/depozytu, a kierowca standardowo musi mieć min. 25 lat i prawo jazdy od minimum dwóch lat.

Wynajem auta czy lokalna komunikacja?

Kamila, Kami and the rest of the world: Jako wierny wyznawca transportu publicznego sama przekonałam się podczas jednego z ostatnich wyjazdów do Czarnogóry, że wypożyczenie samochodu to jednak doskonała opcja dla turystów podróżujących na własną rękę. Korzystając z okazji, że byłam na wyjeździe z kolegą, który chętny był bawić się w szofera, dałam się przekonać do tego pomysłu… i wróciłam zachwycona! W kilka dni zjeździliśmy sporą część Czarnogóry, zajrzeliśmy też na chwilę do Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny. Udało mi się odwiedzić parę wymarzonych miejsc, co bez samochodu byłoby raczej niemożliwe. Największą zaletą była dla mnie jednak możliwość zatrzymywania się na zdjęcie przy każdym pięknym widoku – do tej pory mogłam na nie tylko spoglądać zza szyby autobusu. Wciąż nie planuję robić prawa jazdy w najbliższym czasie, ale z chęcią na kolejny wyjazd znów zabiorę znajomego, który zechciałby być naszym kierowcą.

O czym pamiętać, wynajmując auto

Drugi kierowca

Dopóki sama nie zrobiłam prawa jazdy, również musiałam liczyć na innych, którzy byli już kierowcami. Dziś, kiedy sama jestem kierowcą, wiem, jak męczące jest bycie jedynym kierowcą. Dzień za kółkiem w obcym kraju męczy fizycznie i – bądźmy szczerzy – nie pozwala cieszyć się krajobrazami wokół, kiedy jesteśmy skupieni na drodze. Dlatego fajnie wynajmować auto, kiedy jest więcej niż jeden kierowca. Opcja drugi kierowca w wypożyczalniach jest dodatkowo płatna, zwykle ok. 5€ za dzień, i warto ją wykupić, ponieważ w razie wypadku, jeśli auto prowadzi osoba, której nie ma w umowie najmu, nie obejmuje jej ubezpieczenie. Taka oszczędność może więc okazać się bardzo kosztowna.

Brak limitu kilometrów i przekraczanie granicy

Ewa, Daleko niedaleko: Niektóre wypożyczalnie stosują też limit kilometrów, czyli w cenie możemy przejechać tylko określoną odległość, a za dodatkowe kilometry płaci się ekstra. Takie wypożyczalnie staram się omijać. Chcąc wynajętym autem przekroczyć granicę, należy zawsze dopytać się o warunki i ubezpieczenie. Czasem kosztuje to dodatkowo i to niemałe pieniądze. W Słowenii taniej wyszło mi pojechanie do Chorwacji autobusem i wynajęcie auta na miejscu niż jechanie tam samochodem wypożyczonym w Słowenii.

Z naszą żółtą stonką 🙂

Ubezpieczenie dodatkowe

Brewa, Jedź, baw się!: Jeśli macie więcej pieniędzy, bierzcie pełne ubezpieczenie (najczęściej podnoszące cenę wynajmu o około 100%): w niektórych krajach kaucja w razie jego braku potrafi wynieść nawet kilka tysięcy złotych, a przytarcie lusterka może kosztować Was więcej niż wybranie wariantu z pełnym ubezpieczeniem. W Rumunii takie uszkodzenie jest wyceniane na 100 Euro, czyli o 20 Euro mniej niż pełne ubezpieczenie…

Ewa, Daleko niedalekorezerwuję samochody jeszcze z domu, przez internet, korzystając z wyszukiwarek, takich jak rentalcars.com i porównując oferty z tym, co znajdę bezpośrednio na stronach wypożyczalni. Zawsze wypożyczam samochody z pełnym ubezpieczeniem, to czasem niewielka dopłata, a mam spokój, że nawet jak lakier zostanie zarysowany, to nie będę musiała nic płacić. Inaczej działa zasada tak zwanego wkładu własnego, czyli mimo ubezpieczenia wypożyczalnia może nas obciążyć pewną kwotą – jeśli decydujemy się na opcję bez pełnego ubezpieczenia, warto dopytać się o wysokość tej kwoty.

Bak pełny czy pusty?

Z reguły wynajmując auto z wyprzedzeniem online, bak dostajemy pełen lub prawie i taki należy zwrócić. Warto zrobić sobie zdjęcie stanu baku, bo szczególnie po kilku dniach łatwo zapomnieć, gdzie ten wskaźnik faktycznie był. Zwracajmy również uwagę na pojemność baku w naszym wynajętym aucie. Zdarzyło nam się wynająć Hundai i10 w Hiszpanii, który miał ledwo 30 litrów pojemności, o czym nie pomyślałyśmy, kierując się wskazaniem, że bak jest w ok. 40% pełen, ruszyłyśmy przed siebie. Kreseczki wskazujące stan baku spadały jednak w zastraszającym tempie i po przejechaniu ok. 60 km jechałyśmy już zdrowo spanikowane, od dłuższego czasu na rezerwie, szukając stacji benzynowej. W Maroko z kolei wynajmując auto na miejscu przez rezydenta biura podróży, z którym podróżowałam, dostałam samochód z prawie pustym bakiem, tylko tyle, żeby dojechać do najbliższej stacji benzynowej.

Co kraj, to obyczaj

Brewa, Jedź, baw się!: ZAWSZE szczegółowo dopytajcie o warunki wynajmu: może macie już pewne doświadczenie, ale możecie nie przewidzieć tego, że w Maroku najczęściej trzeba UMYĆ samochód przed oddaniem, a na Cyprze praktycznie nie da się zatankować po 19: 00, więc lepiej z góry zapłacić za spaloną benzynę.

Wynajem z wyprzedzeniem czy na miejscu?

Brewa, Jedź, baw się!: Rezerwujcie online: wypożyczalnie najlepiej zarabiają na ludziach biorących samochód „z ulicy” (i płacących ZNACZNIE więcej niż przez internet), więc najtańsze egzemplarze mogą „rozejść się” przed Waszym przylotem. Fraza „tej klasy lub wyższej” w moim przypadku niemal zawsze oznaczała to drugie.

Dobrze sprawdźcie ofertę: pomimo tego, że duże serwisy często rzeczywiście są najtańsze, warto sprawdzić firmy lokalne albo wybadać mniej znane promocje. Przykładowo, WizzAir oferuje zwrot 7% zwrotu na konto Wizz, jeśli wynajmiemy samochód przez ich afiliację. Przy odrobinie szczęścia oznacza to praktycznie darmowy bilet lotniczy.

Dodatkowo, wynajem na dłuższy okres wychodzi taniej w przeliczeniu na dzień, wynajem na 1-2 dni będzie zawsze droższy (per dzień) niż wynajem na 5-7 dni. Jednak jeśli z jakichś przyczyn nie możecie wynająć auta z wyprzedzeniem, wynajem na miejscu też jest oczywiście możliwy. Miałam taką sytuację w Bośni i Hercegowinie, kiedy potrzebowałam auta tylko na jeden dzień, żeby dojechać do wodospadów Kravice. W wypożyczalni na terenie hotelu w Mostarze, pomimo posiadania prawa jazdy mniej niż 2 lata, co jest standardowym wymaganiem przy wynajmie auta, za 35€ wypożyczyłam Skodę Fabia. Bez gwarantowania czegokolwiek kartą kredytową. Jak widzicie, takie wypożyczalnie też się zdarzają.

Wypożyczanie samochodu w USA

Magda i Przemek, Tropimy.comW Stanach Zjednoczonych bez samochodu jest trochę jak bez ręki. To kraj stworzony do długich podróży samochodowych, czyli roadtripów! Podróż słynną trasą Route 66? Trasa przez całe Stany z jednego wybrzeża na drugie? Kto nie marzy o takiej przygodzie? To na co warto zwracać szczególną uwagę przy planowaniu podróży tego typu akurat w USA to tzw. opłata one-way fee, czyli opłata za zwrot samochodu w innym miejscu niż miejsce wypożyczenia. Potrafi wynosić nawet ponad 500 USD, a to znacząco wpływa na budżet potencjalnej wyprawy. Ponadto bardzo ważne są ubezpieczenia – im wyższe kwoty tym lepiej. Odszkodowania w USA potrafią być bardzo wysokie i na pewno warto się wcześniej zabezpieczyć, żeby z wakacji, zamiast pięknych wspomnień nie przywieźć gigantycznych długów. Za to po kraju jeździ się bardzo przyjemnie, drogi są wygodne i szerokie, autostrady w zachodniej części kraju w większości są bezpłatne. Amerykanie to naród z bardzo rozwiniętą „kulturą samochodową”, więc niemal wszędzie da się bez problemu zaparkować. A jak się przyzwyczaicie, to może zaczniecie tak jak lokalesi korzystać nie tylko z restauracji drive-thru, ale także takich pralni, placówek pocztowych… i banków?

Użytkowanie samochodu

Odbiór wynajętego przez nas auta może nastąpić już po przylocie na lotnisku lub w biurze wypożyczalni w mieście. Cena za auto odbierane na lotnisku będzie zawsze najtańsza, ponieważ wypożyczalnia ma swoje samochody na miejscu, nie musi ich transportować do centrum czy innego punktu odbioru. Przykładowo w Pizie po zwiedzaniu miasta bardziej opłacało się wynająć auto z odbiorem na lotnisku i dojechać do niego kolejką za 2,7€, niż ustawiać punkt odbioru w centrum Pizy.

Przy odbiorze obowiązkowo zwracamy uwagę na stan pojazdu i zaznaczone na umowie uszkodzenia. Jeśli widzimy takie, których na umowie nie ma – zgłaszamy to natychmiast, aby na koniec wynajmu nie stały się nagle naszą winą. Najlepiej zrobić zdjęcia samochodu, szczególnie istniejących już uszkodzeń. Na wszelki wypadek. Umowę najmu i dokumenty samochodu zawsze mamy przy sobie, na wypadek kontroli czy stłuczki. W dokumentach, które otrzymujemy od wypożyczalni, jest zawsze jasno określone co w razie wypadku należy zrobić.

Parkowanie

Jeżdżąc wynajętym autem, musimy znać przepisy kraju, po którym się poruszamy i bezwzględnie się do nich stosować. Auto parkujemy zawsze w wyznaczonych do tego miejscach, lub jeśli takich nie ma, spoczywa na nas odpowiedzialność za samochód. Parkując w miastach, polecam składanie lusterek, to element, który najłatwiej uszkodzić, nawet przypadkiem. Moja rada, jeśli poruszamy się od miasta do miasta, to nastawiać sobie nawigację od razu na parking. Dzięki temu zaoszczędzicie sobie czasu na szukanie miejsca, by zostawić auto. Parkując auto, trzeba też zwracać uwagę na znaki, np. w Toskanii wiele parkingów blisko centrum miast jest przeznaczonych wyłącznie dla mieszkańców. W Hiszpanii natomiast w większości miast parkingi przy ulicy pozwalają na pozostawienie samochodu maksymalnie 2 godziny, najlepsze będą wtedy podziemne parkingi. Zwykle są to duże parkingi, na których łatwo się manewruje, na tych najciaśniejszych obsługa zwykle odbierze od nas auto i zaparkuje je sama.

Tankowanie

Tankowanie podczas wyjazdów może okazać się wyzwaniem, w Polsce w 90% jesteśmy przyzwyczajeni do stacji obsługowych, gdzie tankujemy, a następnie płacimy w kasie. We Włoszech mnóstwo jest stacji samoobsługowych, co samo w sobie nie stanowi problemu, ale niektóre mają limit czasu na zatankowanie. W Toskanii przydarzyła nam się taka historia, że po włożeniu 50€ do automatu okazało się, że stoimy przy złym dystrybutorze, przestawianie auta zajęło chwilę, następnie dostanie się do baku a okazało się, że od momentu włożenia banknotu miałyśmy 5 min na zatankowanie. Nie muszę dodawać, że pieniądze zostały w automacie. Po miesiącu udało mi się je odzyskać po napisaniu reklamacji, niemniej jeśli korzystacie ze stacji bezobsługowych, używajcie kart płatniczych. W takiej sytuacji zgłosiłabym do banku niewywiązanie się z transakcji i to bank musiałby się zająć ściągnięciem pobranych pieniędzy z powrotem. W Hiszpanii bardzo często pomagają w tankowaniu pracownicy stacji, wystarczy im podać, za ile chcemy zatankować. Podobnie w Bośni i Hercegowinie. Osobiście to moje ulubione rozwiązanie. Tuż przed oddaniem, jeśli auto było zatankowane do pełna, musimy znaleźć stację benzynową, żeby uzupełnić paliwo.

Zwrot samochodu

Auto należy zwrócić zwykle w tym samym miejscu, w którym je odebraliśmy (o ile umowa nie stanowi inaczej) w stanie, w jakim je odebraliśmy. Jeśli więc jest strasznie ubłocone – na zewnątrz lub w środku – powinniśmy je umyć, ponieważ wypożyczalnia, może nas obciążyć kosztami sprzątania i na pewno wybiorą górną pozycję z cennika. Pamiętajcie, że na okres wynajmu i kilka dni po wciąż mają dostęp do naszej karty kredytowej i depozytu, z którego mogą pobrać kwoty za sprzątanie czy znaczne braki paliwa względem pierwszego dnia najmu.

A co z mandatami?

Auta są własnością wypożyczalni, więc w przypadku, jeśli złapie nas fotoradar, mandat wysyłany jest do wypożyczalni. Ta jednak ma nasze dane, więc może nam mandat dostarczyć bez przeszkód. Jeśli nie zapłacimy, może również obciążyć kartę kredytową, którą podaliśmy podczas wynajmu. Mandat możemy też dostać na miejscu, w Maroko dostałyśmy dwa mandaty po 30€ każdy podczas łącznie trzech kontroli. Auto z wypożyczalni widać z daleka z uwagi, było akurat jakieś święto, policjanci mieli dużo wolnego czasu a my – 3 dziewczyny w tym jedna platynowa blondynka – w drodze do Essouriry. Pierwsza kontrola była zupełnie rutynowa, jednak policjant musiał dać cynk następnemu patrolowi, bo zatrzymali nas jakieś 20 minut później, twierdząc, że przekroczyłyśmy prędkość, niestety same nie wiedziałyśmy, czy na pewno, bo zjazd był z górki, więc być może? Trzeba Wam wiedzieć, że w Maroko płaci się mandaty (w lokalnej walucie, euro lub dolarach) od ręki, dyskutowanie może się skończyć na posterunku, gdzie i tak zapłacimy, więc można sobie zaoszczędzić czasu i zrobić to od razu. Kolejny patrol pół godziny później ponownie twierdził, że przekroczyłyśmy prędkość, tym razem tylko policjant nie miał nawet żadnego narzędzia pomiarowego. Ponownie, dla świętego spokoju, zapłaciłyśmy. Droga 170 km do Essaouiry zajęła nam prawie 5 godzin, bo do końca jechałyśmy zgodnie z przepisami.

Mam nadzieję, że ten tekst Ci się przyda! Jakie są Twoje doświadczenia z wynajmem samochodu za granicą? Koniecznie daj znać w komentarzu!

Jeśli szukasz noclegów zajrzyj na:

Booking.com – oferują darmową anulację i często nie wymagają potwierdzenia rezerwacji kartą kredytową.

Airbnb – klikając w ten link i rejestrując się po raz pierwszy otrzymujesz ode mnie 110 zł na pierwszą rezerwację!

Samochód wynajmiesz bezpiecznie i tanio dzięki Rentalcars.com

Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi miło, jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję! Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!

3 komentarze to “Wynajęcie auta za granicą – wszystko co musicie wiedzieć i garść sprawdzonych porad”

  1. Porady naprawdę godne polecenia! Gwarancją udanej podróży jest zawsze zapoznanie się z wszystkim krok po kroku, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, choć i niekiedy wyprawy „na żywioł” są tymi udanymi, z wieloma wspomnieniami o których pamiętamy niemal całe życie 🙂 Powodzenia!

  2. Sam zaczynam się w to bawić, chociaż przed każdym takim wyjazdem doznaję palpitacji kiedy przeglądam te wszystkie serwisy pośredniczące. Faktem jednak jest, że cokolwiek byśmy nie wybrali, to i tak zapłacimy podobnie. Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach, które pięknie wyżej wyszczególniono.
    Przed wynajmem warto też mieć na uwadze gdzie się jedzie i po jakich drogach będzie się prowadzić – np. Madera nie jest dla kierowcy jeżdżącego tylko po mieście, podobnie niektóre drogi na Sycylii. Krócej – trzeba mierzyć siły na zamiary, bo można się naprawdę zdziwić, zwłaszcza, kiedy weźmie się klasę A z silniczkiem 1.1 😉

  3. Tak dobrze napisany tekst musi być przydatny. Właściwie miałem zasugerować, że przydałoby się odrobinę więcej polskiego kontekstu – tego np. jak to wygląda z wypożyczaniem auta u nas – ale w gruncie rzeczy to co jest, jest wystarczające – np. to o tankowaniu w Toskanii, itd/ poza tym jak wielu z nas wypożycza auto w kraju do podróżowania, niby każdy ma własne. Mogę więc tylko podziękować za wpis.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.