Skip to main content

Kwitnienie wiśni w Korei Południowej – praktyczny przewodnik

Marzy Wam się podziwianie uginających się od kwiatów kwitnących wiśni, a Japonia w tym czasie cenowo przyprawia o zawrót głowy? Mam dla Was świetną i tanią alternatywę, która nazywa się Korea Południowa. To nie znaczy, że do Japonii nie warto się wybrać wiosną, jednak masowa turystyka i ogromna popularność hanami, czyli podziwiania kwitnących wiśni, powodują, że ceny w Japonii w tym okresie stają się wręcz absurdalne: od biletów lotniczy przez hotele aż po restauracje. Co innego w Korei Południowej, wciąż mniej popularnej destynacji, gdzie podziwiać wiśnie wybierają się lokalni mieszkańcy i głównie turyści z Azji. Ceny są takie jak w Polsce, atrakcje równie fajne, wiśnie – obłędne, a nie ma tłumów turystów oszalałych na punkcie sakury. W tym wpisie przeczytacie jak zaplanować udane polowanie na kwitnące wiśnie w Korei Południowej.

Kwitnienie wiśni, czyli po angielsku Cherry blossom to ogólne pojęcie kwitnienia jabłoni, wiśni, magnolii, krzewów forsycji i wielu innych, które wiosną budzą się do życia. Wszystkie informacje praktyczne na temat podróżowania po Korei Południowej (waluta i wymiana pieniędzy, gdzie spać, jak dolecieć itd.) znajdziecie we wpisie Korea Południowa – informacje praktyczne, a o tym co może Was w Korei zaskoczyć, przeczytacie we wpisie 30 ciekawostek z Korei Południowej.

Kiedy jechać do Korei Południowej podziwiać kwitnące wiśnie?

Kwitnienie wiśni zależy oczywiście od pogody, tego, jak długa i intensywna była zima, a przed wyjazdem warto sprawdzić historyczne dane, jednak bezpiecznie można założyć, że najlepszym terminem na podziwianie kwitnących wiśni jest koniec marca i pierwsze dwa tygodnie kwietnia. Do wyjazdu, który finalnie odbył się w dn. 30.03-14.04.2019, przygotowywałam się półtora roku, w 2018 obserwowałam, na ile prognozy znalazły pokrycie w rzeczywistości. A musicie wiedzieć, że Koreańczycy mają nie mniejszego bzika na punkcie kwitnienia wiśni niż Japończycy. Dzięki temu możecie liczyć na wyczerpujące prognozy i analizy nadchodzącej wiosny, które znajdziecie na poniższych stronach i blogach.

Wiśnie kwitną od południa na północ, zatem planując wyjazd należy przyjąć taki właśnie kierunek zwiedzania Korei Południowej. Z uwagi na przelot z pewnością najpierw traficie do Seulu, tak jak my. Jednak od razu następnego dnia pociągiem udałyśmy się na południe do Busan, i dopiero ostatnie dni spędziłyśmy w stolicy Korei, ponieważ tam wiśnie kwitły najpóźniej.

https://www.instagram.com/p/BwJiQsYFzFB/

Gdzie szukać informacji o festiwalach kwitnienia wiśni?

Tak jak wspomniałam, na szczęście dla Koreańczyków kwitnienie wiśni to również wielkie wydarzenie, dlatego bez trudu znajdziecie w internecie mnóstwo informacji o festiwalach z tej okazji, prognozach, przewidywaniach i danych historycznych. Pojęcie festiwal w tym wypadku zwykle oznacza po prostu czas, w którym najlepiej podziwiać kwiaty w rozkwicie. W niektórych miejscach pojawiają się specjalne dekoracje, podświetlane po zmroku figury oraz oczywiście stragany z pamiątkami. Poniżej zamieściłam linki do aktualnych w 2018 i 2019 roku informacji, na temat tego, gdzie podziwiać kwitnące wiśnie w Korei Południowej. Pamiętajcie jednak, że kwitnące drzewa można w Korei spotkać co krok i są możliwe do podziwiania nie tylko w stricte wymienionych w tym wpisie lub poniższych miejscach.

https://www.instagram.com/p/BvrPxdrlJ7-/

Gdzie w Korei Południowej podziwiać kwitnące wiśnie?

Jak już wspomniałam, Koreańczycy nie trzymają kwitnących wiśni pod kluczem, i można je podziwiać tak naprawdę wszędzie. Jednak w każdym z miast jest kilka szczególnych miejsc, gdzie można zaleźć urocze zakątki pełne drzew z uginającymi się od kwiatów gałęziami. Tak jak wspominałam, kwitnienie zaczyna się najwcześniej na południu, na wyspie Czedżu (Jeju), jednak w naszym przypadku zaczęłyśmy od Busan.

Kwitnienie wiśni w Busan

Busan to drugie największe miasto Korei Południowej, miasto portowe, które od XV wieku utrzymuje stosunki handlowe z Japonią. Na pierwszy rzut oka Busan może wydawać się po prostu wielką metropolią, bez wyraźnego centrum, jednak jeśli pozwolić się temu miastu porwać, można odkryć tu wiele ciekawych miejsc, jak np. Świątynię Haedong Yonggungsa położoną malowniczo na klifie, piaszczystą plażę u stóp ponad 100-piętrowych drapaczy chmur, pięknie obsadzone owocowymi drzewami aleje, targ rybny z najdziwniejszymi stworzeniami, jakie kryje ocean, park Yongdusan z wieżą widokową Busan Tower czy kolorową wioskę Gamcheon, zrewitalizowaną z dawnej dzielnicy slumsów. Aby zapolować na kwitnące wiśnie i jabłonie warto wybrać się:

  • do parku Yongdusan, również pod samą wieżą widokową są piękne okazy owocowych drzew;
  • na położoną nieopodal plaży Gwangalli ulicę Gwanganhaebyeon-ro – obsadzoną drzewami wiśni gęsto po obu stronach;
  • na położoną nieopodal plaży Haeundae aleję Damalji-gil prowadzącą aż do pięknej świątyni.

Kwitnienie wiśni w Gyeongju

Busan to fantastyczna baza wypadowa do oddalonego o niecałą godzinę drogi autobusem Gyeongju, miasta pełnego historii i ciekawych zabytków. Największym zaskoczeniem były dla mnie królewskie grobowce, które wyglądają jak wielkie kopce. W Gyeongju kwitnące wiśnie można podziwiać w sumie co krok, najlepsze miejsca to:

  • nad rzeką vis a vis dworca autobusowego;
  • aleja okalająca grobowce Naemurwangneug, najlepiej dojść tam przez pierwsze grobowce Daereungwon;
  • pośród Gyeongju Yangdong Village – tradycyjnej koreańskiej wioski, skansenu;
  • na wzgórzu przed wejściem na teren świątyni Bulguksa (Pulguksa), w parku – ok. 30 minut jazdy autobusem od centrum.

Kwitnienie wiśni w Jinhae/Changwon

Te okolice słyną z festiwalu organizowanego z okazji kwitnących wiśni, to własnie tutaj można zrobić sobie zdjęcie na tle pociągu koreańskich kolei. Miasto Changwon jest umiarkowanie interesujące, choć ma bardzo fajny klimat. Z interesujących zabytków można wymienić House of Changwon, rodzaj muzeum na wolnym powietrzu, prezentujący tradycyjną zabudowę z tego regionu. Ciekawa jest jeszcze Changdong Cultural Village, gdzie można podziwiać sporo street artu i innych przejawów artystycznego wyrazu. A gdzie na wiśnie?

  • Stacja kolejowa Gyeonghwa w Jinhae, wyłączona na czas festiwalu, gdzie można sobie zrobić zdjęcie z zaparkowaną lokomotywą koreańskich kolei;
  • Yeojwacheon Romance Bridge, który położony jest na początku strumienia, wzdłuż którego zasadzone są piękne wiśnie;
  • Jinhae Cherry Blossom Walkaway – czyli właśnie spacer wzdłuż tego strumienia.

Kwitnienie wiśni w Seulu

Jeśli nie macie zbyt dużo czasu, podziwianie wiśni możecie zaliczyć nie ruszając się poza Seul, gdzie kwitnienie odbywa się najpóźniej, czyli mniej więcej od 10 kwietnia. W większości parków w Seulu znajdziecie drzewa owocowe, jednak jest kilka wyjątkowo fajnych miejsc, gdzie można przeżyć całe wiśniowe szaleństwo:

  • Jungnangcheon Cherry Blossom Walkaway – około 4 kilometry deptaku ponad wielkimi i ruchliwymi ulicami, obsadzone gęsto drzewami wiśni;
  • Jezioro Seokchon na przeciwko Lotte Tower, centrum handlowego i punktu widokowego, prześlicznie zaaranżowane drzewa uginające się od kwiatów, często tuż nad taflą jeziora;
  • park przylegający do Ihwa Village, wioski murali przekształconej ze slumsów, skąd rozpościera się ciekawa panorama Seulu z kwitnącymi wiśniami na pierwszym planie;
  • pałace Changdeokgung i przylegający do niego Changgeonggung a także pałac Gyeongbokgung – pałace przepięknie się prezentują na tle kwitnących wiśni.

Sklepowe szaleństwo na kwitnące wiśnie

W trakcie kwitnienia wiśni w Korei sklepy, bez względu na asortyment, opanowuje wiśniowe szaleństwo. Poczynając na sklepach typu Daiso czy Artbox, gdzie można kupić tony gadżetów i dekoracji z motywem różowych kwiatków, przez spożywczaki, gdzie dostaniecie wiśniowy słodki popcorn i najdziwniejsze napoje, po zupełnie zwyczajne sklepy np. z oponami ozdobione kwitnącymi wiśniami. Przyznaję, że ciężko się było oprzeć temu szaleństwu, szczególnie, że sklepy typu Daiso oferowały produkty w wiśniowym stylu w cenach typu 3-5 zł. Artykuły papiernicze, tekstylia, przybory kuchenne, dekoracje, kosmetyki. SZAŁ! Pół mojej walizki wypełniały wiśniowe cuda.

A Wam jak się podoba Korea Południowa? Podoba Ci się kwitnienie wiśni w Korei jako alternatywa dla Japonii? Daj znać w komentarzu! A jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi miło, jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję!

Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.