Nabatejczycy nazwali Petrę wielobarwna (Rqm, Rakmu), choć jak dla mnie jest zupełnie odwrotnie. Coś pomiędzy czerwonym i brązowym otacza z każdej strony zwiedzających tę największą atrakcję Jordanii, wpisaną na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Wędrówka wąwozem Siq prowadzącym do Skarbca (Al Khazna), jednego z dwóch kluczowych w Petrze miejsc, to niesamowite przeżycie, szczególnie, kiedy za każdym zakrętem imponującego korytarza jednocześnie ma się nadzieję, że to już i nie, bo oznaczałoby to osiągnięcie celu wędrówki. Jednak gdy w końcu za ostatnim zakrętem, między falującymi ścianami wąwozu, wyłania się Skarbiec, widok jest po prostu genialny. I pomyśleć, że Nabatejczycy już III wieki przed naszą erą stworzyli tu ważny w regionie węzeł komunikacyjny i handlowy, czerpiąc zyski z zaopatrywania karawan w wodę i inne niezbędne w podróży dobra. Zapraszam Was dziś na zwiedzanie Petry w Jordanii. Czytaj więcej
Tag: Jordania
Jordania: przygoda na pustyni Wadi Rum
Ubrana jestem we wszystko, co ze sobą przywiozłam na pustynie: legginsy pod jeansami, kurtkę typu softshell pod kurtką, wełniany szalik, rękawiczki i czapę z pomponem. Mamy styczeń i temperatura oscyluje w okolicach 6°C. Beduińska miętowa herbata grzeje mnie od środka, jest jasno, jakby nad naszym obozem ktoś zapalił górne światło. Tylko że to księżyc oświetla nocą pustynię, dając absolutnie surrealistyczne wrażenie. Teraz rozumiem, dlaczego Wadi Rum zagrała tyle razy Marsa w filmach. Brak punktów odniesienia, bo po jakimś czasie każda skała wygląda tak samo, brak oświetlonych miast, bo na pustyni są tylko małe obozowiska Beduinów. Kosmos, powiadam Wam a pośrodku tego wszystkiego ja, prawie sama, bo jest jeszcze przed sezonem. Jak się tu znalazłam? Czytaj więcej