Madera, kraina wiecznej wiosny, w większości porośnięta lasami wawrzynowymi, potrafi działać na wyobraźnię. Na górzystej powierzchni, na której zmieściły by się Warszawa i Łódź, kryje się bujna i czasem nieposkromiona przyroda, imponujące systemy nawadniania, urocze miasteczka i klify, od patrzenia na które czasem trzeba zbierać szczękę z podłogi. Madera jest wulkaniczną wyspą, zarówno niegdyś jak i dziś słynącą z upraw trzciny cukrowej i winorośli. A czy wiecie, że w 1985 roku w stolicy wyspy – Funchal – urodził się słynny Cristiano Ronaldo? Dziś sklepy z jego gadżetami i symbole CR7 można zauważyć w całym mieście, imieniem piłkarza nazwano również lokalne lotnisko, jedno z najniebezpieczniejszych w Europie, słynące z trudnego podejścia i krótkiego pasa startowego. Na Maderę wybrałam się głównie dla oszałamiających widoków, dobrego jedzenia oraz po to, by odpocząć z widokiem na ocean i wiecie co? Nie zawiodłam się! Czytaj więcej