O tym, że Armenia klasztorami stoi odwiedzający ją po raz pierwszy, dowiadują się niemalże od razu. Na hasło Armenia w Googlach wyskakują słynne panoramy z Chor Wirap albo Tatewem w roli głównej. Szczerze Wam zupełnie powiem, że myślałam, że po pierwszych 3-4 klasztorach będę miała syndrom kolejnej świątyni, który tak często ostatnio mi się zdarzał w Tajlandii. Albo syndrom gruziński, gdzie wszystkie klasztory wyglądają tak samo. W Armenii jednak, ku mojemu zaskoczeniu, nie dość, że nie miałam ich dosyć, to jeszcze bardzo długo nie mogłam się zdecydować, który podobał mi się najbardziej! Po tygodniu jednak nie miałam już wątpliwości, który jest najpiękniejszy! Sprawdźcie ze mną!
Czytaj więcej