Jak co roku o tej porze, przychodzi czas podsumowań. Dla mnie mijający rok był pasmem wyzwań, głównie zawodowych, z którymi pomagały mi się uporać oczywiście podróże. Pod koniec listopada ubiegłego roku postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę i po 8 latach pracy na ciepłej posadce zmienić nie tylko samo miejsce pracy, ale i branżę. W styczniu zaczęłam więc od zera w branży reklamowej, którą dopiero miałam poznać. Było strasznie, bardzo stresowałam się zmianą i przede wszystkim tym, czy sobie poradzę. Po latach w firmie, gdzie wszyscy się znaliśmy, w której miałam pewną pozycję a branża nie miała przede mną tajemnic, wszystko trzeba było zacząć od nowa. I wiecie co? Wszystko się udało! Kosztowało to tygodnie, jeśli nie miesiące, nauki, ale okazało się, że zmiana wyszła mi tylko na dobre, pod każdym względem. Nie mam pojęcia, kiedy zleciało te 12 miesięcy. Stałym punktem, który mimo nowej pracy się nie zmienił, były podróże. Okazało się, że nie pracując w branży turystycznej, wciąż mogę podróżować równie dużo i ciekawie, jak wcześniej. Mam nadzieję, że podsumowanie miejsc, które w tym roku odwiedziłam zainspiruje Was to jakiejś ciekawej podróży, a decyzja o zmianie pracy – doda odwagi tym, którzy się jeszcze wahają. Spójrzmy więc na 2018 z podróżniczego punktu widzenia.