Jeśli szukacie miejsca na plażowe lenistwo po 2 tygodniach w drodze w dodatku ma być blisko Bangkoku, bo już się najeździliście i macie dość to polecam Wam Ko Samet (Koh Samed lub po prostu Samed). Relatywnie blisko stolicy (2,5-3,5 h jazdy minibusem w zależności od trasy i natężenia ruchu), a jednak nie jest to Pattaya, mała wysepka jaką jest Ko Samet stanowi głównie bazę weekendowych wypadów dla lokalnych turystów. Gdybym miała porównać lokalnych turystów europejskich, to byłoby to ok. 70% do 30%, szczególnie, że na wyspę dotarłyśmy w sobotę. W to mi graj, jak to mówią! 🙂
Czytaj więcej
Czytaj więcej